W tym momencie Ukrainiec wygrywał u dwóch sędziów (49-46, 49-46), a Amerykanin u jednego (48-47). Williamson nie krył niezadowolenia po takim zakończeniu pojedynku. - To jest niedokończony interes. Musimy tę walkę powtórzyć - powiedział Amerykanin. Trudno mu się dziwić. W czwartej rundzie posłał przecież Kliczkę na deski, a pojedynek, który był zakontraktowany na 10 rund, gdyby potrwał dłużej, mógł zakończyć się przecież jego zwycięstwem.