- Kluczowe jest - nie tylko w sporcie, także biznesie i innych dziedzinach - by nie dać się wytrącić z równowagi - powiedział Kliczko. - Czy jest jakaś inna przyczyna odwołania walki? Czy ma to na celu wywołanie u mnie dezorganizacji? Nie powinno nas to obchodzić - podkreślił. - Trzeba wziąć głęboki oddech, pomyśleć o czymś innym, a potem znowu całkowicie skupić się na swoim celu. Trzeba zmobilizować swoje siły i wolę - zaznaczył Ukrainiec, który przegrał pierwszą walkę z Furym. Przed pierwszą walką kontuzji doznał sam Kliczko. Wtedy z kolei Fury sugerował, że to może być zasłona dymna, przy pomocy której Ukrainiec chce go zdekoncentrować. Do pojedynku rewanżowego miało dojść 9 lipca. Nowej daty oficjalnie jeszcze nie potwierdzono, ale wszystko wskazuje na to, że walka odbędzie się 29 października. Lokalizacja nie ulega zmianie - pięściarze spotkają się na ringu w Manchesterze.