- To będzie chyba największe wyzwanie w mojej karierze. Widzieliście mięśnie tego faceta? - mówi z kokieterią Ukrainiec. - Joshua wygląda w ringu naprawdę groźnie i nokautuje jak dotąd każdego rywala. Ale nigdy nie dopuszczałem do siebie myśli, że coś może być nieosiągalne. Tak więc do tej walki przystąpię z wiarą w zwycięstwo - mówi Władimir. - Znamy się dobrze, bo kiedyś razem sparowaliśmy. I zrobiliśmy wystarczająco dużo rund, aby wiedzieć mniej więcej, czego spodziewać się po sobie w tym pojedynku. Widziałem wtedy coś, co teraz zamierzam wykorzystać. Choć oczywiście sparing a walka to dwie różne sprawy - dodał Kliczko.