W ostatnich miesiącach Amerykanin prowokował mistrza na różne sposoby, czasem wyrafinowane i śmieszne, lecz momentami również nieprzyjemne i chamskie. Tym chciał go sprowokować. Nie udało się."Briggs jest trochę szalony. Próbuje doprowadzić do tej walki, jednak na chwilę obecną to nierealne" - zapewnia Kliczko.Sprawa zresztą już wcześniej wydawała się przesądzona, bowiem obóz championa dogadał się już co do wszystkich punktów z Bryantem Jenningsem (19-0, 10 KO) i to zapewne on stanie naprzeciw Władimira.