- Obiecałem Andrew, że zrobię mu walkę o pas. Chcę dotrzymać słowa. Tylko on musi być zdrowy i wcześniej wygrać jeszcze jeden pojedynek - utrzymuje Don King cytowany przez "Przegląd Sportowy". - Niech tylko wyleczy rękę, przyleci do mnie i będziemy rozmawiać o następnym pojedynku - dodaje ekscentryczny promotor. Niewykluczone, że Gołota ponownie zmierzy się z Ray'em Austinem. W ubiegły piątek w chińskim Czengdu polski pięściarz po pierwszej rundzie musiał się wycofać z powodu kontuzji. Do walki miałoby dojść latem przyszłego roku. - Byłem kiedyś w waszym kraju i podobało mi się. Smakowało mi jedzenie, a ludzie byli bardzo mili. Chętnie do was przylecę. Oczywiście jako mistrz świata, bo najpierw pokonam Wałujewa i odbiorę mu pas - przekonuje Austin, który nie miałby nic przeciwko temu, by walka odbyła się w Polsce.