Wieliczka, ale również Niemcy czy Ameryka - oto możliwe lokalizacje jego powrotu. Artur ma pojawić się w ringu na pewno jeszcze w tym roku, ale jak przyznał Andrzej Wasilewski, jego promotor, pierwszy przeciwnik nie będzie prezentował wysokiej klasy. Szpilka wraca do podstaw."Pierwszy rywal będzie naprawdę słaby, taki mamy cel. Dopilnuję tego, by Artura tym razem poprowadzić tak jak należy, wręcz podręcznikowo. On potrzebuje takiej typowej walki na przetarcie" - nie ukrywa Wasilewski.Nie tylko lokalizacja pozostaje jednak niewiadomą. Szpilka, który wrócił do Polski, wciąż nie wie jeszcze, kto mógłby zostać jego trenerem. Bo choć Fiodor Łapin traktuje go nadal bardzo przyjacielsko, to pozostaje nieugięty i konsekwentnie odmawia wznowienia współpracy, którą jego podopieczny niegdyś zawiesił, wyjeżdżają za granicę. W dodatku po największym sukcesie, czyli wygranej nad Tomkiem Adamkiem."Lubimy się, normalnie rozmawiamy, zawsze mu pomogę, zawsze mu doradzę, ale nasza współpraca zakończyła się w momencie, gdy wyjechał do USA. Ma chłopak talent, jest jeszcze stosunkowo młody i nie dramatyzowałbym jeszcze co do jego dalszej kariery. Po prostu musi mniej słuchać głupot w internecie, a może jeszcze wrócić na wysoki poziom" - stwierdził trener Łapin.