W poniedziałkowy ranek policja w Ohio otrzymała powiadomienie o pijanym kierowcy. Zatrzymany Pavlik odmówił zbadania się przez alkomat. Tu po południu Kelly napisał na Facebooku "Ku..., znowu mnie złapali, lol", ale nie był to jego ostatni wpis dotyczący tej sprawy. - Żyjemy w społeczeństwie, gdzie nie możesz pić i prowadzić, ale wszędzie przy drodze można kupić piwo. Wypij dwa i masz przeje.... Czy nie powinno być tak samo z ważącą 180 kilo kobietą albo facetem, którzy opychają się cheeseburgerami i frytkami, a potem biorą do tego dietetyczną colę i odjeżdżają wiedząc, że mają wysokie ciśnienie i cholesterol? - pisze oburzony Pavlik. Ostatnio Kelly miał kłopoty we wrześniu, kiedy pijany awanturował się z kierowcą taksówki po powrocie z baru. Były mistrz nie chciał zapłacić 25 dolarów za usługę. Dwa lata temu Pavlik był już zatrzymany za jazdę pod wpływem. Na początku roku mówiło się jeszcze o jego walce z Andre Wardem (27-0, 14 KO), ale "Duch" nieoczekiwanie zakończył karierę.