Khan "oskarżył" byłego mistrza świata wagi półśredniej o skłonności homoseksualne.- Ludzie mówią o tym, że Brook jest gejem. Jeśli on jest facetem, powinien wyjść i otwarcie przyznać "Tak, wolę mężczyzn". Nie bój się, powiedz o tym otwarcie. Jeśli Brook jest tak pewny siebie i twardy jak mówi, powinien powiedzieć prawdę o sobie. Domyślam się, że kiedy zostałeś zaatakowany nożem na Teneryfie chodziło właśnie o twoją orientację seksualną. Przyznaj, co wtedy się wydarzyło. Chciał widocznie zrobić to z innym facetem. I usłyszałem to od kolesia z jego obozu. Nie było mnie tam, ale on podobno prowadzi szalone, rozrywkowe życie. I chyba dlatego też tak bardzo naciska na nasz pojedynek. On po prostu potrzebuje szybkiego i dobrego zarobku - stwierdził Khan pod koniec zeszłego roku. Dziś to Brook - mąż i ojciec dwójki dzieci - ma jednak satysfakcję, po tym, jak Khan poddał sobotnią potyczkę z Terence'em Crawfordem (35-0, 26 KO)."Special K" wróci do akcji 1 czerwca w Nowym Jorku podczas gali z udziałem Anthony'ego Joshuy. Nie wiadomo jeszcze, kto stanie naprzeciw niego.- Te jego oskarżenia były po prostu okropne. Moja rodzina musiała tego słuchać i potem zderzyć się z pogłoskami na temat mojej seksualności. Khan przekroczył pewną linię i powinien dostać za to w pysk. Nasza rywalizacja to przecież sport, a on przekroczył wszelkie granice - mówi podrażniony Brook.