Szeremeta w pojedynku o przepustkę na igrzyska w Paryżu trafiła na dobrze dysponowaną Amerykankę Mendozę. Rywalka po pierwszej rundzie prowadziła u czwórki sędziów. Polka w kolejnym starciu zdążyła odrobić część strat. W ostatniej odsłonie tempo walki dalej mogło zadowolić. Więcej sił zachowała pięściarka Paco Lublin, która kilka razy wyprowadziła skuteczne proste ciosy. To wystarczyło, aby trójka arbitrów wskazała ją jako zwyciężczynię. W wadze 57 kg tylko finalistki uzyskały prawo startu na igrzyskach. Z kolei Kuczewska (50 kg) od początku walki miała problemy z przedarciem się przez defensywę Victorii Valencii. Kolumbijka systematycznie budowała przewagę punktową, co znalazło wyraz na kartach punktowych u wszystkich sędziów. Szeremeta jako trzecia wywalczyła awans Szeremeta jest trzecią polską pięściarką, która w Busto Arsizio wywalczyła kwalifikację olimpijską. W popołudniowej serii w poniedziałek dokonały tego Aneta Rygielska (kat. 66 kg) i Elżbieta Wójcik (75 kg). Mateusz Bereźnicki (92 kg) był jedynym bokserem w polskiej ekipie, którego od awansu dzieliła jedna wygrana. Brązowy medalista ostatnich Igrzysk Europejskich przegrał w ćwierćfinale jednogłośnie. "Mieliśmy naprawdę mocną ekipę dziewczyn. Wygraliśmy piętnaście walk, a tylko trzy raz przegraliśmy" - ocenił Kamil Gorząd, drugi trener kobiecej kadry Polski. We Włoszech ekipa biało-czerwonych wystąpiła w dwunastoosobowym składzie. Drugą i ostatnią kwalifikacyjną szansą będzie turniej w Bangkoku (23 maja - 3 czerwca).