Ukochana Szpilki miała konkretny powód, by swoim osiągnięciem pochwalić się swoim fanom, co skwapliwie uczyniła. "Startowało 11 dziewczyn, jestem z siebie dumna, bo trenuję BJJ dopiero cztery miesiące i to nie koniec tej przygody" - zapowiedziała Wybrańczyk. Z gratulacjami do początkującej wojowniczki pospieszył między innymi Łukasz "Juras" Jurkowski, zawodnik mieszanych sztuk walki i znany komentator pojedynków w oktagonie. "- Gooood job! Rozumiem, że za jakiś czas będziesz wkręcać w BJJ Artura?! Dobrze! Przyda się" - napisał Jurkowski, jakby dając do myślenia, że przyszłość Szpilki, którego kariera bokserska znalazła się na potężnym zakręcie, widzi w klatce. Para narzeczonych przeżywa teraz ciężkie chwile, za sprawą zaskakującej porażki Artura Szpilki w pojedynku z Adamem Kownackim. Sama przegrana jeszcze pewnie byłaby do "przetrawienia", ale dwie okoliczności sprawiają, że "Szpili" ciężko pozbierać się mentalnie. Były pretendent do tytułu mistrza świata został rozbity już w czwartej rundzie, a sędzia uratował go przed ciężkim nokautem. Trauma jest tym większa, że przed pojedynkiem "Szpila" kompletnie nie doceniał Kownackiego. Wprawdzie miał przebłyski szacunku do rywala, ale w gruncie rzeczy na każdym kroku podkreślał, że to pięściarz z dużo niższej półki, którego on zabierze do "przedszkola". - Dam kibicom show i pokażę mu, że jego atuty przy moich atutach nie znaczą nic - zapowiadał "Szpila" w rozmowie z Interią. AG