Nasz rodak doskonale rozpoczął pojedynek, rzucając rywala prawym prostym na deski. Akcja z bezpośrednim prawym była najczęściej używaną techniką Polaka, dziurawiącą gardę pięściarza z Nikaragui. Łaszczyk na moment znalazł się w tarapatach w czwartym starciu, lecz szybko z nich wyszedł i sam zaatakował. W ostatnich minutach wydłużył dystans, znów trafił kilkoma ładnymi akcjami, czym przypieczętował swój sukces. Po ostatnim gongu sędziowie punktowali 78:73 oraz dwukrotnie 79:72 na korzyść Kamila. W ślady swojego kolegi z Global Boxing kilkadziesiąt minut później poszedł również Patryk Szymański (10-0, 5 KO), dopisując do swojego rekordu jubileuszowe, efektowne zwycięstwo. Balansujący na granicy kategorii junior średniej Polak nie miał najmniejszych problemów z odniesieniem wygranej i już w drugiej rundzie zastopował Daniela Hicksa (5-5, 3 KO).