Mijający sezon nie był dla "Cesarza Juniora" zbyt udany. Najpierw ostre lanie sprawił mu "Polski Książę" - Andrzej Fonfara, a potem wygraną nad Marcosem Reyesem okupił kontuzją lewej ręki i długą rehabilitacją. - Przegrałem z Fonfarą, naturalnym półciężkim, w dodatku po długiej przerwie. To naprawdę twardy rywal. Następnie pobiłem Reyesa, ale zraniłem rękę. Jestem jednak zadowolony ze swojej nowej drużyny - zapewnia Meksykanin. - Być może uda mi się teraz zaatakować tytuł wagi super średniej, który należy do Jacka. Do takiej walki mogłoby dojść na przełomie marca i kwietnia. Mam 29 lat, wchodzę właśnie w najlepszy okres swojej kariery. Jestem doświadczony, dojrzały, no i wiem czego chcę. Chcę pasa WBC i koncentruję się tylko na tym - kontynuował dawny champion wagi średniej, który chyba na dobre odpuścił sobie już zmagania z "półciężkimi". - Zamierzam pozostać w dywizji super średniej. Rywale w wadze półciężkiej są przy mnie naprawdę duzi, dlatego chcę rywalizować w niższej kategorii.