Julia Szeremeta podbiła serca kibiców w całej Polsce. Polka awansowała do finału turnieju olimpijskiego w boksie w kategorii do 57 kilogramów. W nim przegrała jednogłośnie z Yu Ting Lin z Tajwanu. To zawodniczka, u której swego czasu wykryto zbyt wysoki poziom testosteronu. W mediach społecznościowych zaczęły jednak krążyć informacje, że nie jest kobietą. Tymczasem nie ma to żadnych dowodów. Julia Szeremeta ogłasza decyzję tuż po porażce w finale igrzysk z Tajwanką Rywalki chwalą Julię Szeremetę. "Wkrótce zostanie mistrzynią" Reprezentantka Tajwanu bardzo ładnie zachowała się po wygranej walce. Na konferencji prasowej po walce chwaliła Szeremetę. O talencie Szeremety mówiła też Nesthy Petecio, która przegrała z Polką w półfinale. - Jestem z niej dumna, a także zachwycona jej występem, szczególnie w drugiej i trzeciej rundzie naszej walki. W jej wieku wkrótce zostanie mistrzynią - chwaliła Polkę Filipinka. Sama Szeremeta zapowiedziała, że będzie chciała wrócić na igrzyska olimpijskie za cztery lata i tam powalczy o złoty medal, o ile boks znajdzie się w programie igrzysk. W 2028 roku imprezę zorganizuje Los Angeles. Dla Polski to pierwszy medal w boksie od 1992 roku i brązu Wojciecha Bartnika w Barcelonie. Srebro jest najlepszym osiągnięciem od 1980 roku. Przed 44 laty walkę w olimpijskim finale przegrał wówczas Paweł Skrzecz. Z Paryża - Tomasz Kalemba, Interia Sport