Julia Szeremeta wróciła z Paryża do kraju już w poniedziałek. Na lotnisku im. Fryderyka Chopina w Warszawie przywitał ją tłum rozentuzjazmowanych fanów, którzy mimo finałowej porażki z Lin Yu-ting przywitał jak przystało na prawdziwą sportową bohaterkę i... niemal mistrzynię olimpijską. "Jesteś złota" - krzyczeli pod adresem 20-latki jej fani. Wielki sukces - jakim był srebrny medal igrzysk olimpijskich w Paryżu w boksie, w kategorii do 57 kg - wiąże się z masą nowych obowiązków dla Julii Szeremety, która jest rozchwytywana przed media, a na dodatek w jej kalendarzu pojawiło się kilka oficjalnych spotkań. Boks. Julia Szeremeta nagrodzona przez władze Lublina Kolejne z nich miało miejsce w środę w Lublinie, gdzie reprezentantkę Polski przyjęły władze miasta na czele z prezydentem Krzysztofem Żukiem. Na Julię Szeremetę czekała specjalna niespodzianka. 20-latka otrzymała bowiem Medal Prezydenta Miasta Lublina oraz nagrodę pieniężną w wysokości 25 tysięcy złotych. Przy okazji Julia Szeremeta wzięła także udział w konferencji prasowej w lubelskim ratuszu. 20-latka została zapytana między innymi o kwestię wsparcia ze strony Ministerstwa Sportu i Turystyki oraz Polskiego Komitetu Olimpijskiego. - Na pewno nie miałam na co narzekać, zadbali o nas - zadeklarowała. A mówiąc o tym, co spotyka ją w Polsce po powrocie z igrzysk olimpijskich, dodała: Boks. Julia Szeremeta wróciła z igrzysk i od razu to. Kolejny przykry problem Głos zabrał także prezydent miasta Krzysztof Żuk. - Ten sukces jest niebywały nie tylko w wymiarze sportowym, ale też i w psychologii społecznej, bo taką radość w trakcie walk jaką obserwowaliśmy, rzadko się do tej pory spotykał - powiedział.