- Ta zawodniczka jest bardzo niewygodna, ma długi zasięg rąk, mocny i szybki lewy prosty. Sądzę, że walka będzie dosyć równa. Fakt faktem, że kiedyś byłam inną zawodniczką, zrobiłam duży progres, ale ta przeciwniczka też na pewno poszła w górę. Nastawiam się na zacięty pojedynek, ale liczę, że to moja ręka powędruje w górę. I myślę, że tak się stanie - mówiła kilka dni temu w rozmowie z Interią Julia Szeremeta o Sameenah Toussaint. Nawiązywała do przegranej walki z mistrzostw Europy z 2022 roku. Trzy lata później doszło do ich kolejnego starcia, tym razem w Pucharze Świata World Boxing na warszawskim Torwarze. Toussaint pojawiła się w narożniku czerwonym, a Szeremeta w niebieskim. Stawką był finał imprezy. Pojedynek od początku był żywy, już w pierwszej rundzie doszło do kilku wymian, w której zarysowała się przewaga Polki. Pod koniec otwierającej odsłony trener Tomasz Dylak kazał swojej podopiecznej wyczekać na jeszcze jeden atak, co też się wydarzyło. Brytyjka kilkukrotnie w teoretycznie groźnych sytuacjach przecięła powietrze. Pewna wygrana Julii Szeremety. Wywalczyła finał Pucharu Świata w Warszawie Na trybunach w dalszym ciągu nie pojawiło się zbyt wielu kibiców, więc w transmisji doskonale było słychać polecenia od szkoleniowca. Toussaint także w drugiej rundzie nie miała pomysłu na przejście defensywy naszej rodaczki, nawet jeśli udało jej się zagonić ją do narożnika. W trzeciej i zarazem ostatniej odsłonie tempo chwilami spadało, Dylak krzyknął Szeremecie "nie biegaj", sugerując by konstruowała kolejne ataki w spokojniejszy sposób. Polecił też obniżenie pozycji. Wicemistrzyni olimpijska kontrolowała przebieg wydarzeń i trudno było spodziewać się innego werdyktu sędziów niż jej zwycięstwo. Tak też się stało. 21-latka awansowała do finału poprzez jednogłośną decyzję sędziów. 18 medali Polaków, a trybuny w Warszawie puste. Co się dzieje? Mistrz reaguje Trwająca odsłona Pucharu Świata jest drugą z czterech zaplanowanych na 2025 rok. Pierwszą była ta w brazylijskim Foz do Iguaçu, kolejne odbędą się w Kazachstanie (30 czerwca - 7 lipca) i Indiach (15-22 listopada). "Przynależność Polski do struktur World Boxing otwiera nowe możliwości rozwoju dla krajowych zawodników i zawodniczek, a organizacja zawodów tej rangi w Warszawie stanowi potwierdzenie rosnącej pozycji polskiego boksu na arenie międzynarodowej" - pisał Polski Związek Bokserski. Ważna zmiana u Szeremety, trener zmienił priorytety. "Nie udziela tylu wywiadów"