Polscy kibice w 2024 roku mieli sporo powodów do radości, a wiele z nich związanych było z igrzyskami olimpijskimi w Paryżu. Choć biało-czerwonej reprezentacji nie udało się zdobyć tyle medali, ile prognozowano, nie brakowało pięknych chwil. Te związane były również z Julią Szeremetą. Niegdyś polski boks przynosił sporo medali olimpijskich, ale od wielu lat to się nie udawało. Złą passę przerwała dopiero 21-latka. Szeremeta w Paryżu zaprezentowała się ze świetnej strony i kroczyła od zwycięstwa do zwycięstwa. W dodatku wygrywała w bardzo dobrym stylu, co wpływało na coraz to większą sympatię ze strony kibiców. Jedyną zawodniczką, która znalazła sposób na reprezentantkę Polski była Lin Yu-Ting. Reprezentantka Tajwanu pokonała Szeremetę w finale i sięgnęła po złoty krążek. Srebro Polki i tak jest ogromnym sukcesem. Julia Szeremeta wraca na ring. Poznaliśmy rywalkę Polki O 21-latce rozpisywały się media w całej Polsce i popularność pięściarki stała się ogromna. Kibice z niecierpliwością czekali na jej kolejne pojedynki, ale te nie nadchodziły. Szeremeta miała pojawić się na mistrzostwach Polski, ale tuż przed zawodami wyjawiła, że boryka się z problemami zdrowotnymi i nie może wziąć udziału w mistrzostwach. "Na tę decyzję złożyły się trzy sprawy: kontuzja nadgarstka, przedłużające się przeziębienie i do tego ogólne zmęczenie. Dlatego postanowiliśmy odpuścić mistrzostwa Polski" - mówił w rozmowie z WP SPortoweFakty Tomasz Dylak, szkoleniowiec bokserskiej kadry. Na razie nic nie stoi jednak na przeszkodzie, aby Szeremeta do ringu wróciła jeszcze w 2024 roku. Od dłuższego czasu wiadomo, że kolejne starcie pięściarki zaplanowano na 13 grudnia i galę Suzuki Boxing Night 32. We czwartek 5 grudnia Piotr Jagiełło z TVP Sport poinformował na platformie "X", kto zmierzy się z Szeremetą. "Z wicemistrzynią olimpijską zaboksuje reprezentantka Niemiec, Lena Buchner. Dwukrotna mistrzyni kraju, brązowa medalistka Pucharu Świata i zwyciężczyni turnieju Golden Belt" - czytamy we wpisie. "Pierwsze występy Szeremety po igrzyskach będą obarczone ryzykiem, ponieważ ponowne wejście w rytm startowy bywa kłopotliwe. Poza tym nigdy wcześniej nie była w sytuacji, gdy to na niej będzie skupiona uwaga i to Julia, w oczach kibiców, niemal w każdym pojedynku krajowym czy zagranicznym będzie faworytką" - powiedział dziennikarz TVP Sport w rozmowie z "Super Expressem".