Barry Hearn, ojciec brytyjskiego promotora, przebywa obecnie w USA, gdzie ma się spotkać z jednym z menedżerów Wildera. Anglicy chcą jak najszybciej zakończyć negocjacje, ponieważ Joshui zależy na tym, żeby jego kolejna walka odbyła się we wrześniu. - Nie lubię wyznaczać żadnych deadline'ów, ale wkrótce musimy podjąć jakąś decyzję. Jesteśmy blisko porozumienia z Andriejem Riabińskim i grupą Mir Boksa w sprawie walki z Powietkinem, a jak dobijemy targu, to nie będzie pojedynku z Wilderem - powiedział Eddie Hearn. Dodał, że ostatnią ofertę złożył Amerykanom dwa tygodnie temu. - Nie jest tak, że jeśli jej nie zaakceptują, to temat tej walki umrze. Po prostu zaboksujemy wtedy z Powietkinem, a negocjacje będziemy kontynuować później. To musi być nasza najbliższa walka albo walka po niej. Joshua chce boksować. Jest szansa zrobienia tego pojedynku we wrześniu, Joshua jest chętny, a jak Wilder również ma ochotę, to można to zrobić. Myślę, że Deontay zaakceptuje tę ofertę - oznajmił. Nadmienił też, że potyczka z Rosjaninem stanowiłaby dla AJ-a duże wyzwanie. - To bardzo trudna walka. Powietkin przegrał tylko raz, z Władymirem Kliczką, który pomimo wysiłków nie był w stanie go znokautować. To niezwykle twardy zawodnik, bardzo silny, mający za sobą cały kraj. Pod wieloma względami to walka równie trudna jak ta z Wilderem - powiedział.