21 września odbył się jeden z najbardziej spektakularnych pojedynków w historii boksu. Na Wembley doszło do brytyjskiej konfrontacji pomiędzy Anthonym Joshuą a Danielem Dubois. Zainteresowanie starciem było przeogromne. Doszło do tego, że organizatorzy udostępnili fanom dodatkowe miejsca. Te zresztą również wyprzedały się w ekspresowym tempie, co zaowocowało prawie stutysięczną publicznością na jednym z największych obiektów świata. Główni bohaterowie licznej publice odwdzięczyli się widowiskowym przebiegiem walki. Nie potrwała ona nawet pięciu pełnych rund. W stolicy Anglii doszło do niespodzianki i zwakowany przez Ołeksandra Usyka (wybrał rewanż z Tysonem Furym - dop.red.) pas IBF trafił do rąk młodszego z zawodników. Anthony Joshua nie miał zresztą nic do powiedzenia. Kilkukrotnie lądował na deskach, aż w końcu otrzymał cios, po którym nie długo nie potrafił wstać na nogi. Otoczeniu popularnego "AJ-a" od razu zamarzył się rewanż. Jego promotor wielokrotnie wspominał o klauzuli zawartej w kontrakcie i jej nadchodzącej aktywacji. W negocjacjach uczestniczy rzekomo Turki Alalshikh. Saudyjski minister dysponuje takimi pieniędzmi, że bez problemu przekona obu pięściarzy do ponownej konfrontacji między sobą. Problem jednak w tym, czy Anthony Joshua już teraz gotowy jest na kolejne starcie ze swoim ostatnim pogromcą. Decyzja nie została jeszcze przez niego podjęta, a upływa cenny czas na kolejne konkrety w sprawie. Ziarno niepewności zasiał w nim właśnie Otto Wallin. Rewanż Anthony’ego Joshuy z Danielem Dubois już blisko. Otto Wallin ostrzega Szwed zachęca 34-latka do głębszych przemyśleń. "Nie radziłbym mu tego rewanżu, wręcz bym go odradzał. Nie widzę powodu, aby taką walkę znów organizować. Dubois wykonał kawał dobrej roboty i zaskoczył Joshuę do tego stopnia, że ten tak naprawdę ani przez moment nie wszedł w ten pojedynek. No i łatwo dawał się trafiać. To mnie zdziwiło najbardziej, bo kiedy to ja z nim walczyłem, bardzo ciężko było mi czymś go zaskoczyć. Wydało mi się, że defensywa AJ-a jest bardzo szczelna, tymczasem Dubois trafiał go praktycznie wszystkim" - oznajmił Skandynaw w swojej niedawnej wypowiedzi. Jego słowa cytuje portal "bokser.org". Ta sama strona w innym artykule przywołała też opinię innej gwiazdy boksu, Jaia Opetai. Australijczyk zaleca Anthony’emu Joshui podjęcie ryzyka. "A czemu Joshua miałby nie brać takiego rewanżu? Przecież to żołnierz, tak należy go traktować. Na jego miejscu od razu brałbym drugą walkę z Dubois. W wadze ciężkiej wszystko może się zdarzyć, jeden cios może wszystko odmienić, a Joshua nigdy nie migał się od największych wyzwań i zawsze bardzo ciężko pracował. On jest maszyną, żołnierzem, niech więc poprawi błędy i szybko podejdzie do tego rewanżu" - przekazał. Co ostatecznie postanowi Anthony Joshua? Brytyjczyk znalazł się w kropce, bo kolejna ewentualna przegrana z Danielem Dubois może sprawić, że na dłuższy czas wypadnie ze ścisłej czołówki zawodników wagi ciężkiej. Na jego ruch z niecierpliwością czeka całe środowisko.