- Muszę zacząć podchodzić do walk nieco żywiej. Wiem, że jestem do tego zdolny. Stawka jest zbyt wielka, by mogło być inaczej. Jeżeli wejdę do ringu ostrzejszy mentalnie, bardziej nakręcony, w przeciwieństwie do zrelaksowanego podejścia z pierwszej walki, to może zrobić różnicę - powiedział Joshua. - Musiałem cierpieć i zadać sobie wszystkie możliwe pytania. Ludzie mówią, że przegrałem, ja nazywam to potknięciem. Nie mogę się doczekać, aż znów wejdę z Ruizem między liny. Za każdym razem, gdy walczyłem z mistrzem, stawałem na wysokości zadania - dodał Brytyjczyk, nawiązując do swoich pojedynków z Charlesem Martinem w 2016 roku i Władimirem Kliczko w 2017 roku, do których przystępował z pozycji pretendenta.