Wilder powiedział przed kilkoma dniami, że "chce zwłok w bilansie", za co został skrytykowany przez wielu kibiców i szefa federacji WBC. Po walce w Cardiff Joshua został poproszony o komentarz do tych słów. - Ja bym wcale nie chciał zwłok w bilansie walk. Zawsze w narożniku odmawiam modlitwę, modlę się za sukces, za zdrowie rywala i za to, żeby był zdrowy, gdy będzie opuszczał ring - powiedział. - Porozmawiałem nawet z mamą Parkera, powiedziałem jej, że może poklepać syna po plecach, bo dobrze się spisał i jeszcze wróci. Dlaczego miałbym chcieć zabić jej syna w ringu? Nie jestem kimś takim. Ale też nie umniejszajmy Wilderowi. Zaakceptujmy go - dodał. Joshua pokonał Parkera na punkty i zunifikował pasy IBF, WBA i WBO w wadze ciężkiej. Anglik dzierży też jeszcze mniej znaczący tytuł IBO.