- Wyrazy uznania dla Dilliana, ale wiecie przecież, jak to wszystko się odbywa i jak wygląda moja lista życzeń. Jeśli nie dojdzie do unifikacji wszystkich pasów z Deontayem Wilderem, kolejny może być właśnie Whyte - stwierdził AJ, mistrz świata wagi ciężkiej federacji IBF, WBA i WBO. - To nie chodzi o to, czy dojdzie do ich rewanżu, tylko kiedy do niego dojdzie? To tylko kwestia czasu. Jeżeli Wilder nie podejmie wyzwania, kolejny powinien być chyba właśnie Dillian - wtrącił Eddie Hearn, promotor obu mocarzy. Niemal dokładnie trzy lata temu Joshua ciężko znokautował prawym podbródkowym Whyte'a, choć sam w drugim starciu był zraniony po lewym sierpowym. - Whyte to jednak idiota. Podszedłem do niego i powiedziałem mu, że choć kiedyś go znokautowałem, to obaj zrobiliśmy duże postępy i powinniśmy sprawdzić, który z nas teraz jest lepszy. Okazałem mu szacunek. A on mi nie. Uwierzcie mi, żaden z tych zawodników nie jest na moim poziomie - zakończył Joshua.