Co? Gdzie? Kiedy? Bądź na bieżąco i sprawdź Sportowy Kalendarz! 26-latek w sobotę na gali w Londynie już w drugiej rundzie znokautował bezradnego Charlesa Martina (23-1-1, 21 KO) i sięgnął po mistrzowski pas. Pytany o idealny scenariusz, jeśli chodzi o kolejnego rywala, odpowiada: - Tyson Fury i David Haye w tym samym ringu, jeden po drugim! Obaj zawodnicy już od jakiegoś czasu wyrażają zainteresowanie potyczką z AJ-em. - Możliwe, że zmierzę się z Haye'em, nie widzę żadnych przeciwwskazań. Jestem gotowy na każdego, mogę się nimi zająć tego samego wieczoru, nie ma problemu. Mój management odpowiednio jednak pokieruje moją karierą - stwierdził bokser z Watfordu. Po sobotniej walce Fury ponownie zakpił, że imponujący sylwetką Joshua bardziej przypomina kulturystę niż boksera. Młodszy z Anglików nie chce się na razie wdawać w utarczki słowne z jak zwykle rozgadanym rodakiem. - Nie chcę rozmawiać o Furym, bo teraz jest czas, żebym się trochę pocieszył. Tyson powinien się skupić na rewanżu z Kluczką. Jak się z nim upora, może zacząć gadać. To on jest szefem, on jest cygańskim królem, niech się skoncentruje na sobie i tym, żeby zachować tytuły - oznajmił. Joshua kolejną walkę stoczy prawdopodobnie 9 lipca, być może na stadionie Wembley. - To jedna z opcji, ale są też inne. Jak będę boksować na Wembley, będzie musiał to być poważny rywal - skomentował.