Fury stwierdził niedawno, że kilka lat temu zaprosił Millera na sparingi i już na pierwszej sesji położył go na macie siedem razy. - Znam Fury'ego od dawna. To komik, lubi się wygłupiać. Coś takiego nie miało miejsca. Jestem fanem Fury'ego, gadałem z nim kilka dni temu. On mówi to wszystko chyba po to, żeby wypromować swoją walkę z Wilderem. Ten gość to showman. Jasne, umie walczyć, ale przede wszystkim jest showmanem. A może po prostu znowu zaczął brać narkotyki - skomentował Miller. Amerykanin przebywa obecnie w Wielkiej Brytanii, gdzie promuje zaplanowaną na 1 czerwca w Nowym Jorku walkę ze zunifikowanym mistrzem wagi ciężkiej Anthonym Joshuą (22-0, 21 KO). - Joshua ma pasy, ale zwróćcie uwagę, w jaki sposób je zdobył. Trochę szczęścia, dobrej promocji i dobrego planu. Wszyscy znają historię z Kliczką, który wrócił dwa lata po porażce z Furym, był zardzewiały, a i tak posłał Joshuę na matę. A Charles Martin? On właściwie oddał Joshui pas - stwierdził.