Do spotkania obu pięściarzy miałoby dojść 26 czerwca lub 3 lipca, choć sugerując się wypowiedziami możnego promotora, walkę można by było nieco przełożyć, gdyby była ona do zorganizowania przy pełnej widowni na słynnym londyńskim stadionie. Przypomnijmy tylko, że na 11 lipca zaplanowany jest tam finał piłkarskich mistrzostw Europy. Dodatkowo 25 kwietnia miałby się tam odbyć finał Carabao Cup (Pucharu Ligi Angielskiej), a trybuny mają być otwarte dla ośmiu tysięcy kibiców. Byłby to swego rodzaju test przed zwiększeniem tej liczby do dziesięciu tysięcy, ale nie wcześniej niż 17 maja. - To oczywiście największa walka naszej ery. To główny punkt kariery obu zawodników. Musimy patrzeć na różne okazje, a z obostrzeniami dotyczącymi widowni wygenerowanie potrzebnych pieniędzy w Wielkiej Brytanii będzie jeszcze trudniejsze.- W ciągu ostatnich 48 godzin odbyło się kilka rozmów, w poniedziałek rozmawiałem z Bobem Arumem. Rozmawialiśmy o Wembley i zapytał mnie o restrykcje, oczywiście powiedziałem mu o zaplanowanych tam meczach mistrzostw Europy i głosach o pełnych trybunach na przełomie czerwca i lipca.- Czy możemy oczekiwać pełnych trybun po Euro, w drugiej połowie lipca? Jeśli tak, to temat Londynu i Wembley wraca na tapetę. Chętnie skorzystam z jakiejkolwiek wymówki, by zrobić tę walkę w Wielkiej Brytanii.- Myślę, że większość ludzi, wliczając w to tych z Bliskiego Wschodu, wolałaby zorganizować to pod koniec roku. Czy pierwszy pojedynek zrobimy w Londynie, drugi na Bliskim Wschodzie, czy skąd pochodzą te ciekawe oferty? Jest wiele rozmów do przeprowadzenia, nie wykluczamy Wembley, ale jedyna możliwość, aby ta walka się tam odbyła, to stadion przy pełnej publiczności.- Przeprowadzane są rozmowy z rządem, by sprawdzić, czy jest taka możliwość. Jeśli takowa opcja będzie do zrealizowania, zostanie ona również przedstawiona pięściarzom.