Usyk i Joshua spotkali się we wrześniu ubiegłego roku. Ukrainiec wygrał jednogłośnie na punkty, zdobywając pasy IBF, IBO, WBA i WBO w wadze ciężkiej. Brytyjczyk przegrał, choć ważył dużo więcej od rywala, ale nie to było decydujące w tej walce. Joshua ważył wtedy 108,8 kg, a Usyk 100,2 kg. Jutro obaj pięściarze spotkają się w pojedynku rewanżowym. Ukrainiec będzie bronił tytułów zdobytych w pierwszej walce. Gala, w Arabii Saudyjskiej, rozpocznie się o 18. Walka wieczoru zaplanowana jest po 23. Joshua znowu dużo cięższy od Usyka Dziś odbyła się ceremonia ważenia, na której ponownie Brytyjczyk ważył dużo więcej od rywala. Tym razem uzyskał ponad 110 kg. Z kolei Usyk ma prawie taką samą wagę, jak podczas pierwszej walki. Jest tylko 300 gramów cięższy, podczas gdy jego rywal waży o ponad 2 kg więcej, niż we wrześniu. Spory rozgłos wywołało to, jak Usyk wyglądał podczas ceremonii ważenia. Założył bowiem tradycyjny, ukraiński strój - soroczkę, a jego fryzura jednoznacznie kojarzyła się z Kozakami Zaporoskimi, będącymi integralnym elementem ukraińskiej kultury. O tym, jak mocno Usyk identyfikuje się z Ukrainą świadczy też fakt, że w środę, podczas pierwszego "starcia" z Joshuą zaintonował tamtejszą pieśń "Czerwona Kalina".