Werdykt sędziów był jednomyślny - wszyscy trzej punktowali 119:107 na korzyść Ramireza. Jego rywal był liczony w czwartej i ósmej rundzie. - To prawdziwy wojownik. Mógł zostać na macie, ale zdecydował się wstać i walczyć dalej - powiedział Ramirez o Orozco. 26-letni Pięściarz ze Stanów Zjednoczonych ma na koncie same zwycięstwa - 23, w tym 16 przed czasem. Natomiast 30-letni Meksykanin, mieszkający w San Diego, przegrał pierwszy pojedynek po 27 kolejnych wygranych.(