Wenezuelczyk Jorge Linares (43-3, 27 KO) został nowym mistrzem świata wagi lekkiej, pokonując w kalifornijskim Inglewood broniącego tytuły Brytyjczyka Luke'a Campbella (17-2, 14 KO) niejednogłośną decyzją sędziów.
32-letni Linares odniósł 43. zwycięstwo na zawodowym ringu.
Dwóch sędziów wskazało jego wygraną (115:112, 114:113), gdy jeden typował triumf Campbella 115:113.
To dopiero druga porażka 29-letniego Brytyjczyka w zawodowej karierze, którą rozpoczął w 2012 roku po wywalczeniu złotego medalu na igrzyskach w Londynie.
"On jest wielkim mistrzem, ale myślę, że go pobiłem" - powiedział Campbell.
"Nikt nie może wątpić w moje serce do walki. Miałem trudny początek, czysto trafił mnie w drugiej rundzie, dostałem w oko. Nie byłem oszołomiony, po prostu po dobrym ciosie wylądowałem na deskach" - tłumaczył przegrany.
"Odtąd widziałem podwójnie do końca walki. Mimo wszystko myślałem, że ją wygrałem. Nie uważa, by mnie trafiał, natomiast ja zadałem czyste ciosy" - zakończył Campbell.
Pawo