- Andy zszedł już trochę z wagą. Jeszcze nie tyle, ile sobie założyliśmy na walkę, ale jesteśmy już blisko. Przede wszystkim jednak Andy musi się czuć dobrze, więc konkretna liczba nas nie interesuje. Na pewno nie był w szczytowej formie w pierwszej, wygranej przecież walce. W rewanżu będzie mocniejszy zarówno fizycznie, jak i mentalnie. I wciąż podchodzimy do tej potyczki z pozycji pretendenta, pozostajemy głodni sukcesów, rozumiejąc jaki status ma Joshua - dodał Robles. - Joshua ma pełną głowę, a presja na nim jest olbrzymia. Ja w każdym razie zrobię wszystko co możliwe, aby utrzymać te pasy - stwierdził sam Ruiz, który zjawi się w Arabii Saudyjskiej już dwa tygodnie przed terminem potyczki.