Zimnoch (22-1-1, 15 KO) ma dobry rok. Najpierw w lutym zrewanżował się (TKO 6) Mike'owi Mollo za jedyną porażkę w karierze, a w kwietniu szybko odprawił (KO 2) zniszczonego już boksem Michaela Granta. Teraz poznał nazwisko kolejnego rywala. Pięściarz z Białegostoku będzie walczył 9 września na stadionie MOSiR-u w Radomiu. Tam naprzeciw niego stanie duży i silny Abell (33-9, 31 KO). Promujący Polaka Tomasz Babiloński już wcześniej zapowiadał, że postara się zorganizować walkę o jeden z regionalnych pasów, tak by wywindować Krzyśka w rankingach. Dlatego też pojedynek Zimnocha z Abellem odbędzie się na dystansie dwunastu rund. Leworęczny "Minnesota Ice" nigdy nie unikał trudnych wyzwań. Przegrywał z takimi mocarzami jak Arreola, Oquendo, Pulew, Fury czy Rivas. I gdy wydawało się już, że jego kariera powoli dobiega końca, rok temu zanotował niespodziewane zwycięstwo nad Johnem Wesleyem Nofire'em (TKO 3).