To była największa bokserska sensacja ostatniego weekendu. Amerykanin Joe Smith Junior (22-1, 18 KO) już w pierwszej rundzie znokautował faworyzowanego Andrzeja Fonfarę (28-4, 16 KO) i sprawił ogromną niespodziankę. Walkę lepiej rozpoczął co prawda Fonfara, ale po kilkudziesięciu sekundach Polak przyjął potężny cios i padł na deski. Szybko zdołał się podnieść, ale jego rywal poczuł krew i szybko zakończył pojedynek. - Dziękuję fanom na całym świecie. Siedzę w łóżku, czytam wasze wiadomości i dosłownie zacząłem się rozklejać. Cała moja ciężka praca zaczyna przynosić efekty, marzenia się spełniają - napisał na swoim Facebooku Amerykanin. Smith Junior podkreślił, że zamierza szybko wrócić na ring i kibice już wkrótce będą mieli okazję ponownie go oklaskiwać. - Wczoraj zrobiłem to, co Wam obiecałem: zszokowałem cały świat. Wkrótce znowu dam Wam świetne show - napisał pogromca Fonfary.