- Jedno jest pewne, lepszy z naszej dwójki będzie zasługiwał na walkę o mistrzostwo świata wagi ciężkiej - mówi wicemistrz olimpijski z Rio (2016).- Obaj wierzymy w to, że możemy znokautować tego drugiego. Różnica pomiędzy nami jest taka, że on tylko wierzy, iż może to zrobić, a ja wiem, że to zrobię. Nie oznacza to jednak, że nie mam respektu dla jego siły i zrobię wszystko co możliwe, aby jak najlepiej się przygotować do tego pojedynku. To wielki puncher i wschodząca gwiazda wagi ciężkiej, ale to ja znokautuję jego. Decydujące w tej walce będzie moje doświadczenia i to ono przeważy szalę zwycięstwa na moją korzyść - kontynuował Joyce.- Dubois dotąd nie spotkał się z nikim mojego kalibru i nie miał do czynienia z zawodnikiem takiej klasy. Jestem przekonany o swojej wygranej przed czasem. A potem z wielką przyjemnością wyjdę do starcia z Tysonem Furym. To byłby idealny scenariusz - dodał Anglik.W stawce zaplanowanej na 11 kwietnia walki w Londynie będzie wakujący tytuł mistrza Europy wagi ciężkiej.