Rywalem wysokiego Rosjanina podczas gali w Jekaterynburgu był przeciętny Williams Ocando (19-7, 16 KO), który przegrywa z każdym poważniejszym zawodnikiem. Z byłym ochraniarzem Władimira Putina też był bez szans, ale Tiszczenko nie zachwycił. Reprezentant gospodarzy niby kontrolował cały czas poczynania w ringu, lecz boksował po amatorsku, bez przyspieszeń, zmian rytmu i różnicowania siły ciosów. W połowie piątej rundy przełamał w końcu przeciwnika, ale dla tak utytułowanego zawodnika jak Tiszczenko to żadne osiągnięcie. Na pewno jeszcze sporo pracy przed nim, a przecież jeszcze niedawno zapowiadał, iż za rok chciałby konfrontować się już z najlepszymi zawodowcami. Jewgienij ważył wczoraj 96,8 kilograma, lecz podobno bez większych problemów ma zejść niedługo do kategorii junior ciężkiej (90,7).