Jerzy Kulej - najważniejsze informacje Jerzy Kulej urodził się 19 października 1940 roku w Częstochowie i już od najmłodszych lat interesował się sportem. Już jako dziecko nauczył się pływać oraz na poważnie rozpoczął treningi w jeździe na łyżwach. Jego dzieciństwo nie było jednak beztroskie. Kulej był jedynakiem, wychowywanym samotnie przez kochającą matkę, a rodzina często borykała się z problemami finansowymi. Kulej często uciekał ze szkoły, a od całkowitego zatracenia uratował go trener boksu w częstochowskim klubie Skra - Wiktor Szyiński. Pięściarz zaznaczał, że trener zastąpił mu ojca, a jego pierwszą decyzją “wychowawczą" było wyrzucenie 12-letniego młodziana z sali treningowej. Szyiński uważał, że uprawianie boksu w tak młodym wieku jest niewskazane. Przyszły mistrz olimpijski dostał więc nieco czasu, by, uporządkować swoje życie. Treningi pięściarskie rozpoczął w wieku 16 lat. Jerzy Kulej - początki kariery Już dwa lata później Jerzy Kulej zadebiutował w reprezentacji Polski, której trenerem był legendarny Feliks Stamm. Jego kariera nabierała rozpędu, a na Mistrzostwach Polski Juniorów w 1958 roku został uznany za najlepszego zawodnika imprezy. W wieku 19 lat Jerzy Kulej, po udanych mistrzostwach Europy w Lucernie, gdzie dotarł aż do ćwierćfinału zawodów, zdecydował się na przejście do Gwardii Warszawa. W 1960 roku selekcjoner kadry bokserskiej, Stamm, postanowił, że w wadze lekkopółśredniej na Igrzyska Olimpijskie w Rzymie pojedzie nie Kulej, a Marian Kasprzyk. Podobną decyzję podjął rok później, ogłaszając skład na mistrzostwa Europy w Belgradzie. W 1963 roku Jerzy Kulej ostatecznie znalazł się w kadrze Polski na ME w Moskwie i pokazał, że jest gotowy walczyć o najwyższe cele. W finale pokonał broniącego tytułu reprezentanta Związku Radzieckiego, Alojza Tumińsza. Jerzy Kulej - pierwsze złoto olimpijskie Na Igrzyska Olimpijskie w 1964 roku, które odbywały się w Tokio, Jerzy Kulej jechał w roli faworyta. I jak na faworyta przystało - nie zawiódł. Polak wywalczył sobie udział w finałowym starciu, gdzie musiał się zmierzyć z reprezentantem ZSRR - Eugeniuszem Frotowem, z którym przegrał kilka miesięcy wcześniej w finałowej walce o Puchar Europy. Kulej przed finałem stracił pewność siebie, a w odbudowie zawodnika pomógł legendarny "Papa". Stamm i Kulej dzień przed finałowym starciem o złoty medal olimpijski wybrali się na długi spacer, gdzie ustalali taktykę na Rosjanina. Trener postanowił, że Jerzy Kulej ma podczas walki nie atakować. To Frotow miał przejąć inicjatywę. Walka przebiegła tak jak zaplanowali panowie, a Stamm zmienił taktykę dopiero przed decydującą rundą, mówiąc do pięściarza, że ma bić tak jak chce. Ostatecznie Jerzy Kulej wygrał walkę, zdobywając swój pierwszy złoty krążek olimpijski. Jerzy Kulej - wypadek, który mógł zakończyć karierę Czterolecie pomiędzy Igrzyskami Tokio a olimpiadą w Meksyku to jeden wielki ciąg sportowych sukcesów Jerzego Kuleja. W 1965 roku Kulej obronił tytuł mistrza Europy, a rok później wygrał próbę przedolimpijską w Meksyku. Wszystko zmierzało do kolejnego wielkiego sukcesu. Do czasu. 18 czerwca 1968 roku doszło do tragicznego zdarzenia, w którym uczestniczył Jerzy Kulej. Wracając wczesnym rankiem samochodem z Aleksandrowa Kujawskiego do Ciechocinka, brał udział w poważnym wypadku drogowym. Kulej uderzył mocno głową w szybę oraz poranił sobie twarz. Pierwsza diagnoza lekarzy mówiła nawet o uszkodzeniu kręgów szyjnych, ale na szczęście dla naszego mistrza, nie potwierdziła się. Kulej, wbrew woli medyków, podjął ryzyko i wznowił treningi, uzyskując nominację do kadry olimpijskiej. Niestety, Kulej i tutaj napytał sobie biedy. Wpadł w spore tarapaty, nokautując czterech milicjantów, podczas jednego z wieczornych wypadów na miasto. Za ten “wyczyn" groziła mu odpowiedzialność karna. Pięściarz wybrnął z sytuacji w dość nietypowy sposób: zobowiązał się, że ponownie przywiezie z Igrzysk złoty medal. Inaczej, po powrocie z Meksyku, odsiedzi zasądzony wyrok. Drugie olimpijskie złoto Jerzego Kuleja Podczas igrzysk w Meksyku w 1968 roku Jerzy Kulej doszedł do finału, gdzie zmierzyć miał się z Kubańczykiem Enrique Requeiferosem. Podobnie jak w Tokio, Kulej znowu był zaniepokojony swoją dyspozycją. Z pomocą ponownie przyszedł Feliks Stamm. Jak twierdził później sam Jerzy Kulej, walka z Kubańczykiem była jego najtrudniejszą w karierze. Trzy silne ciosy, które otrzymał były nokautujące. Na szczęście, dzięki swojemu ogromnemu doświadczeniu, utrzymał się na nogach. Ostatecznie wygrał ten pojedynek 3:2 (59:58, 60:59, 60:59, 59:60, 59:60) i został złotym medalistą olimpijskim drugi raz z rzędu, unikając przy okazji odsiadki za wybryk w Zakopanem. Jerzy Kulej - zakończenie kariery, przygoda z telewizją oraz polityką W wieku 28 lat, będąc u szczytu swojej formy, Jerzy Kulej postanowił zakończyć sportową karierę. W 1972 roku wystąpił z Milicji Obywatelskiej, a następnie ukończył studia na Wydziale Nauczycielsko-Trenerskim Akademii Wychowania Fizycznego i rozpoczął pracę nauczyciela. Zaczął też robić karierę jako wnikliwy sprawozdawca telewizyjny z imprez bokserskich. Zagrał również w filmie Marka Piwowskiego "Przepraszam, czy tu biją?". Jerzy Kulej był dwukrotnie żonaty. W 1962 roku parze urodził się syn - Waldemar. Po rozwodzie z pierwszą żoną Heleną, w 1989 roku na nowo ułożył sobie życie z poznaną w Londynie poetką Krystyną Dulak. Związek rozpadł się w 2000 roku. Ostatnią partnerką pięściarza była Alicja. Znajomym przedstawiał ją jako żonę, ale nigdy nie sformalizowano tego związku. W latach 1975-1990 należał do Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. W latach 2001-2005 był posłem na Sejm wybranym z list Sojuszu Lewicy Demokratycznej z okręgu warszawskiego. W 2004 r. przeszedł do Socjaldemokracji Polskiej. W 2005 bezskutecznie z jej ramienia ubiegał się o reelekcję w wyborach parlamentarnych. Jerzy Kulej pracował również jako komentator gal bokserskich na antenie Telewizji Polsat. W grudniu 2011 roku doznał rozległego zawału serca i udaru. Przeżył tylko dzięki natychmiastowej reanimacji kardiologa obecnego na benefisie Daniela Olbrychskiego, gdzie wydarzyła się ta sytuacja. Gdy Jerzy Kulej zaczynał wracać do zdrowia, dopadał go kolejny cios - zdiagnozowano u niego chorobę nowotworową. Z tym przeciwnikiem nie udało mu się wygrać. Jerzy Kulej zmarł 13 lipca 2012 roku w wieku 72 lat w Warszawie.