- On nie spotkał się dotąd z nikim, kogo można byłoby porównać do mnie. Będę od niego lepszy w tej walce, pomimo iż jest ode mnie nieznacznie wyższy. Po mojej stronie będzie aktywność, ilość wyprowadzanych ciosów, obrona i bokserskie IQ. On nie ma nawet jak przygotować się należycie na kogoś takiego jak ja. Kiedyś przyleciał tu już taki dobrze wyglądający Anglik. Nazywał się Frank Bruno, ale został zgnieciony przez Mike'a Tysona. Tak samo będzie i tym razem. Jeśli ludzie chcą zobaczyć wielkie widowisko, muszą przyjść na naszą walkę - dodał pretendent, który ma rozkładzie wygrane przed czasem nad Polakami - Tomkiem Adamkiem i Mariuszem Wachem.Dla Joshuy będzie to debiut na amerykańskim ringu, a zarazem już siódma obrona tytułu mistrza świata wagi ciężkiej.