Usyk zdążył jeszcze dodać oprócz pasa WBO do swojej kolekcji tytuł WBC. Jeśli pokona na terenie rywala mocno bijącego Rosjanina, dorzuci do tego dwa pozostałe trofea - w wersji IBF i WBA. Pojedynek zapowiada się szalenie interesująco, choć były szkoleniowiec Aleksandra jest przekonany, iż jego dawny podopieczny poradzi sobie z Gassijewem. - Tak naprawdę nie ma większego znaczenia, czy walka odbędzie się w Moskwie, czy też może na księżycu. Gdy zabrzmi pierwszy gong, w ringu będą już tylko dwaj zawodnicy i sędzia. Uważam, że Aleksander jest faworytem tej konfrontacji. Cały świat będzie spoglądał w stronę Moskwy. Usyk ma wielkie umiejętności i nie powinien mieć problemów ze zwycięstwem - przekonuje Bashir. Przypomnijmy, że w ramach turnieju Usyk najpierw zastopował Marco Hucka (TKO 10), a potem wypunktował championa WBC Mairisa Briedisa. Gassijew z kolei pokonał przed czasem Krzyśka Włodarczyka (KO 3) oraz Yuniera Dorticosa (TKO 12).