Polscy kibice zastanawiają się, czy w najbliższą sobotę Izu Ugonoh podoła największemu wyzwaniu w karierze. Wiadomo, że jeśli Polak pokona Dominika Breazeale’a na gali w Alabamie, znajdzie się bardzo blisko pojedynku o pas mistrza świata. Co ciekawe, taki scenariusz przewidują firmy bukmacherskie.
Bardziej doświadczonych pięściarzem, przede wszystkim z racji niedawnego statusu pretendenta do tytułu mistrza świata, jest Amerykanin Breazeale. Tyle że to w kompletnie nieznanym za oceanem Izu Ugonohu, zajmujące się zakładami firmy zaczęły upatrywać coraz większego faworyta.
Obstawienie zwycięstwa 30-letniego Ugonoha (17 zwycięstw, w tym 14 przez nokaut) generuje niewielkie apanaże, bo przy kursach wahających się między 1.40, a 1.70, za każdą postawioną złotówkę można zarobić od 40 do 70 groszy.
Wygranymi, o ile Izu nie zawiedzie, będą wszyscy ci, którzy już wcześniej zdecydowali się obstawić jego zwycięstwo. Urodzony w Szczecinie pięściarz początkowo "oddawał" nawet 1,5 zł za każdą postawioną złotówkę, bowiem kursy dochodziły do 2.50.
W tej chwili, jeśli ktoś poluje tylko na sporą wygraną, może rozważyć - nawet wbrew swoim sympatiom - postawienie na zwycięstwo 31-letniego Breazeale’a. Kurs na wygraną byłego futbolisty amerykańskiego wynosi 2.70.
Pojedynek Ugonoha z Breazeale’em odbędzie się 25 lutego w Alabamie i otworzy telewizyjną transmisję na żywo w stacji FOX. W Polsce jeszcze żadna telewizja nie potwierdziła nabycia praw do pokazania gali.
W walce wieczoru Deontay Wilder skrzyżuje rękawice z Geraldem Washingtonem, a w puli walki znajdzie się pas mistrzowski federacji WBC w wadze ciężkiej.