- W całej sprawie postanowiłem nabrać... pierogów w usta. Dosłownie, bo dzisiaj zjadłem całe mnóstwo smacznych pierożków - roześmiał się do telefonu Ugonoh, gdy zapytaliśmy go, co sprawiło, że już kilka dni temu - po cichu - przyleciał do Polski. Nie jest tajemnicą, że ostatnie miesiące w karierze 30-letniego Izu były bardzo burzliwe. Urodzony w Szczecinie, a dojrzewający na gdańskiej Żabiance Ugonoh, ponad dwa miesiące temu znalazł się w ogniu krytyki po tym, jak razem ze swoim sztabem został obarczony całkowitą odpowiedzialnością za odstąpienie od pojedynku z Mariuszem Wachem. Walka miała odbyć się na niedoszłej gali 5 listopada w Tauron Arenie Kraków. W odpowiedzi Izu wydał swoje oświadczenie, w którym odpierał zarzuty i zarzucił telewizji Polsat, że bezpodstawnie zrobiła z niego tchórza.O tym, jaka zmiana szykuje się w karierze Izu, niepokonany pięściarz (17. zwycięstw, w tym 14. przed czasem) na razie nie chce rozmawiać. - Specjalnie dużo nie mogę mówić, więc jeśli chce pan usłyszeć coś ciekawego, to proszę o cierpliwość. Przez najbliższy tydzień nie będę niczego zdradzał - uśmiechnął się Ugonoh. Artur Gac