Ugonoh niespodziewanie przegrał z Łukaszem Różańskim na gali w Rzeszowie i porażka skłoniła go do wycofania z boksu. W lipcu wydał oświadczenie, w którym napisał, że: "Nie chcę już nic więcej udowadniać". Zdania nie zmienił. - Nie zamierzam więcej boksować. Też nie jest to tak, że moją karierę zakończył Dariusz Michalczewski. Nie on ją zaczął i nie on ją skończył. Mam swoje przemyślenia. I dlatego stwierdziłem, że nie jest to rzecz, którą chcę dalej robić. Minęło trochę czasu, miałem czas się zastanowić, czy chcę wrócić, zrewanżować się... Okazało się, że nie. W czasie walki z Łukaszem Różańskim miałem uczucie, że nie jestem gotów więcej poświęcić zaangażowania, zdrowia, żeby tę walkę wygrać. To jest tak naprawdę najgorsza odpowiedź, jaką można znaleźć dla samego siebie - szczerze wytłumaczył Ugonoh. 32-latek dodał też, że rozważa występy na zasadach MMA.