Imane Khelif to sportsmenka, wokół której od dawna krąży mnóstwo kontrowersji. Wszystko przez przeprowadzone jakiś czas temu badania, podczas których w DNA pięściarki miano wykryć chromosomy męskie. Oliwy do ognia dolała sytuacja z ubiegłego roku, kiedy to reprezentantka Algierii tuż przed finałową walką została zdyskwalifikowana z mistrzostw świata w powodu zbyt wysokiego poziomu testosteronu. Mimo to kilka miesięcy później 25-latka dopuszczona została do rywalizacji na XXXIII Letnich Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu. O reprezentantce Algierii zrobiło się głośno, kiedy po kilkudziesięciu zaledwie sekundach walki z dalszej rywalizacji wycofała się jej przeciwniczka, Angela Carini. Włoszka po otrzymaniu ciosu od Khelif miała rzekomo obawiać się o swoje zdrowie i mimowolnie zrezygnowała z dalszych zmagań w olimpijskim turnieju. Wówczas kontrowersyjna 25-latka zapewniła sobie awans do ćwierćfinału, jednak eksperci i dziennikarze zaczęli zastanawiać się, czy aby na pewno algierska zawodniczka powinna kontynuować walkę o olimpijskie medale. Imane Khelif nie miała zamiaru przejmować się hejterami i mimo zamieszania wokół jej osoby uparcie dążyła do celu. Ostatecznie dotarła ona aż do finału olimpijskiego turnieju, w którym pokonała Liu Yang i sięgnęła do złoty medal. Paryż opuściła więc jako mistrzyni, a w ojczyźnie powitana została w iście królewskim stylu. Wszyscy w szoku. To naprawdę Imane Khelif?! Trudno ją teraz rozpoznać Imane Khelif o krok od przejścia na zawodowstwo. "Jest utalentowaną wojowniczką" Kontrowersje wokół 25-letniej pięściarki sprawiły, że jej osobą zainteresowały się osoby ze świata zawodowego boksu. Co więcej, pojawiła się nawet opcja, że już wkrótce Imane Khelif będzie miała możliwość przejścia na zawodowstwo. Tak przynajmniej wynika z ostatnich wypowiedzi Eddiego Hearna, a więc szefa grupy Matchroom Boxing, do której należy m.in. Anthony Joshua. W wywiadzie dla iFL.tv działacz wyjawił bowiem, że byłby zainteresowany nawiązaniem współpracy z Algierką. Ma jednak jeden warunek. Chciałby bowiem raz na zawsze wyjaśnić wszelkie wątpliwości dotyczące płci 25-letniej gwiazdy. "Ona jest utalentowaną wojowniczką, ma ponad 2 mln obserwujących na Instagramie. Moja odpowiedź w tej kwestii brzmi tak, ale... prawdopodobnie jest wiele faktów, których nie znamy w tej sytuacji, nie wiemy, czy są prawdziwe. Gdyby przedstawić fakty i okazałoby się, że nie ma powodu, dla którego nie miałaby rywalizować jako kobieta, to oczywiście, że byłbym zainteresowany. Słyszę o chromosomach XY, ale na razie nie widziałem żadnych dowodów. Widziałem tylko kogoś mówiącego: przeprowadziliśmy ten test" - przekazał. Imane Khelif już zapowiedziała. Konsekwencje będą poważne, poszła do prokuratury