Szkoleniowiec Warda (31-0, 15 KO) przyznał, że oczekuje, że jego podopieczny znokautuje w nocy z soboty na niedzielę Rosjanina (30-1-1, 26 KO). Amerykanin pokonał już Kowaliowa w listopadzie ubiegłego roku, lecz werdykt sędziów punktowych wzbudził spore kontrowersje. Dlatego teraz zarówno otoczenie Warda, jak i Kowaliowa mówi o konieczności nokautu, by nie było już żadnych wątpliwości, kto jest lepszy. - Tylko dwa razy przygotowywałem Andre do tego, by kogoś znokautował. Pierwszy raz miało to miejsce przed walką z Chadem Dawsonem. Drugi raz ma miejsce teraz - stwierdził trener Virgil Hunter. Pytany, co dokładnie zmienił w przygotowaniach, aby zwiększyć szanse na wygraną jego zawodnika przed czasem, odparł: - Nie chcę mówić o szczegółach, ale mamy swoje sposoby. Dodał, że wcale nie widział zmęczenia u Kowaliowa w pierwszym pojedynku. Rosjanin twierdzi, że był wtedy przetrenowany i szybko opadł z sił, przez co w drugiej połowie walki Ward zdołał odrobić straty z pierwszych rund i ostatecznie wygrać. - Zwykle raczej dostrzegam zmęczenie, kiedy pojawia się u zawodnika, a tutaj niczego takiego nie widziałem. On ciągle naciskał i wyprowadzał ciosy - powiedział Hunter. Pojedynek Ward - Kowaliow o pasy WBA Super, IBF i WBO w wadze półciężkiej odbędzie się w Mandalay Bay w Las Vegas. Transmisja w nocy z soboty na niedzielę od 2 w Polsacie Sport.