Rozcięcie nad lewym okiem Anglika pojawiło się już w drugiej rundzie. - To nie był mój wieczór. Rana sprzed kilku tygodni się otworzyła i odbiło się to na mojej postawie. Dałem z siebie jednak wszystko, walczyłem przez pełnych dwanaście rund i byłem bliski wygranej - powiedział pokonany. - Hughie doznał rozcięcia już przed walką. Dwa tygodnie temu lekarze go pozszywali, mówili, że rana się zagoi, ale najwyraźniej tak się nie stało. Pulew trafił go lewym prostym i rana się otworzyła. Od tego momentu miał pod górkę. Jestem dumny z syna - walczył na wyjeździe i miał kontuzję, ale i tak wytrzymał pełny dystans. Gdyby nie to rozcięcie, wynik byłby inny - stwierdził z kolei Peter Fury, ojciec i trener 24-letniego pięściarza. Pokonując Fury'ego, Pulew zapewnił sobie prawo do walki o pas IBF w wadze ciężkiej, który dzierży w tej chwili Anthony Joshua (22-0, 21 KO).