Taki pojedynek byłby realny, gdyż starcie z Bułgarem jest dla kuzyna Tysona Fury'ego pojedynkiem o pozycję obowiązkowego pretendenta do mistrzowskiego pasa z ramienia federacji IBF. Sam Hughie Fury nie sądzi jednak, by nawet pokonanie "Kobry" zapewniło mu walkę z AJ-em. - Nie sądzę, by on wziął tę walkę. Prawdopodobnie będzie mnie unikał, szukając łatwiejszych wyzwań - mówi o ewentualnym boju z Joshuą pięściarz z Manchesteru. Według Fury'ego starcie z Pulewem będzie o tyle trudne, że pięściarz z Bułgarii będzie starał się unikać bezpośredniej konfrontacji. Hughie jednak zapowiada, że jest przygotowany na każdy scenariusz. - Jesteśmy przygotowani na wszystko. Jeśli on będzie przez cały czas uciekał, znajdę na to sposób. To będzie ekscytująca noc - stwierdził Fury.