Rafał Kyć: W swojej ostatniej walce pokonałeś na punkty Firata Arslana. Powiedz, co dalej z Twoją karierą? Zostajesz w wadze junior ciężkiej, czy przeniesiesz się do królewskiej dywizji? - Szczerze mówiąc, mamy kilka pomysłów, ale w tej chwili nie mam pojęcia w którą stronę pójdziemy. Obecny rok już się kończy i ciężko teraz o jakiekolwiek decyzje, wszystko wyjaśni się na początku stycznia. W Polsce coraz częściej mówi się o walce unifikacyjnej w kategorii cruiser w której miałbyś zmierzyć się z mistrzem WBC Krzysztofem Włodarczykiem. Jakie jest twoje zdanie na ten temat? - Włodarczyk to bardzo dobry pięściarz. Jak już wspomniałeś jest mistrzem świata, a to mówi samo za siebie. W swoich ostatnich walkach pokazał, że ma wiele atutów po swojej stronie. Przede wszystkim dysponuje nokautującym uderzeniem. Ostatnimi czasy w mediach pojawiały się informacje odnośnie Twojej walki z jednym z braci Kliczko. Rzeczywiście jest coś na rzeczy? - Jeśli zależałoby to ode mnie wolałbym z nimi walczyć jak najszybciej. Jednak trzeba pamiętać, że boks to też biznes i jeśli wszystko w tej kwestii będzie się zgadzać to do tego pojedynku dojdzie. Osobiście jestem przekonany, że kiedyś powalczę z jednym z nich, pytanie tylko w jakim momencie kariery. Od kilku miesięcy dla promującej Ciebie grupy Sauerland Event boksuje też Mateusz Masternak. Z "Masterem" Polacy wiążą wielkie nadzieje. Co o nim myślisz? - Ciężko mi cokolwiek powiedzieć o Masternaku, bo nie znam go zbyt dobrze. Wiem, że ostatnio zdobył pas mistrza Europy, więc świadczy to o tym, iż musi prezentować dobry poziom. Masz w Polsce wielu fanów. Chciałbyś im coś powiedzieć? - Kocham Polskę i jej mieszkańców. Jeśli przebywam w Waszym kraju to kibice mnie rozpoznają, to bardzo miłe. Każdemu polecam, aby odwiedził ten piękny kraj.