Niespełna 22-letnia Amerykanka pokonała przez techniczny nokaut w czwartej rundzie Szilvię Szabados (15-9, 6 KO) z Węgier. Była to pierwsza transmitowana przez telewizję Showtime gala bokserska, na której w walce wieczoru zmierzyły się kobiety. - Pokazałam umiejętności i siłę. To było połączenie Sugar Raya Robinsona i Joe Louisa - powiedziała szczęśliwa triumfatorka. Shields trafiła rywalkę 95 uderzeniami, a sama przyjęła tylko 11 ciosów. - Dążyłam do nokautu, chciałam ją uśpić. Ale ona potrafi przyjąć mnóstwo ciosów. Kiedyś w końcu kogoś znokautuję. Techniczny nokaut też jest dobry - stwierdziła Shields, która za sprawą zwycięstwa zdobyła wakujący pas NABF w kategorii średniej. Amerykanka sięgała po olimpijskie złoto na igrzyskach w Londynie i Rio de Janeiro, na koncie ma też dwa tytuły mistrzyni świata z lat 2014 oraz 2016. Jest dumą Flint w stanie Michigan - miasta dotkniętego w ostatnich latach olbrzymim kryzysem wodnym, w wyniku którego wielu mieszkańców, w tym dzieci, zatruło się ołowiem. Burmistrz Karen Weaver wielokrotnie podkreślała, że występy Shields niosą ze sobą pozytywną treść i pozwalają na chwilę zapomnieć o problemach, z jakimi na co dzień zmagają się mieszkańcy.