- Problem polega na tym, że Wilder nie wykręca odpowiednio dużych liczb. On nie może pozwolić sobie chociażby na walkę z Josephem Parkerem, bo nie ma kto za to zapłacić. Joshua jest supergwiazdą. On generuje odpowiednie zyski, Wilder tego nie robi. Kiedy przystąpimy do negocjacji, nie mam pojęcia, czy oczekiwania drugiej strony będą realistyczne - mówi Hearn. Swego czasu brytyjski promotor zapłacił Charlesowi Martinowi ponad cztery miliony funtów za potyczkę z Joshuą w Wielkiej Brytanii. Do dziś wielu uważa, że kwota ta była zdecydowanie za duża. Ile zatem Hearn będzie w stanie zaoferować "Brązowemu Bombardierowi"? - W negocjacjach nie będziemy deprecjonować wartości żadnego z pięściarzy, ale musimy poszukać odpowiednich liczb. Nie twierdzę, że Deontay Wilder nie wnosi do tego pojedynku niczego. Oczywiście, on jest rozpoznawalny, ma swoje atuty, ale komercyjnie jego i Joshule nie można w ogóle porównywać. To jednak nie może powstrzymać negocjacji. Będziemy prawdopodobnie zmuszeni zapłacić Wilderowi więcej, niż na to zasługuje, aby walka doszła do skutku. Zdaję sobie sprawę, że kiedy zaoferuję mu tyle, ile powinien otrzymać, to on tego nie zaakceptuje - zakończył najpotężniejszy promotor w Europie.