Amerykanin obronił w miniony weekend pas WBC w wadze ciężkiej w starciu z Chrisem Arreolą (36-5-1, 31 KO), ale zwycięstwo przypłacił kontuzją, która wykluczy go ze startów do końca roku. Haye podkreśla, że nawet kiedy wróci na ring, Wilder może odczuwać skutki urazu, dlatego zachęca AJ-a do walki. - Myślę, że w tej chwili byłaby to dla Joshuy bardzo bezpieczna opcja. Już wie, że Wilder ma tylko jedną rękę. To idealny moment na taki pojedynek. Sam miałem takie sytuacje, złamałem rękę w walkach z Fragomenim i Wałujewem, potrzeba czterech czy pięciu miesięcy, zanim można uderzać z jakąkolwiek pewnością siebie. Żeby walczyć z najlepszymi, Wilder musi mieć pewność stuprocentową, bo w takich walkach czasami jest tylko jedna szansa, aby zadać nokautujący cios. Rywale mają bardzo dobrą obronę - powiedział. Joshua, właściciel tytułu IBF, ma stoczyć kolejną walkę w listopadzie. Nie wiadomo jeszcze, kto będzie jego rywalem. Prym wśród kandydatów wiedzie były mistrz świata Bermane Stiverne.