Gwozdyk ciężko znokautował Stevensona w 11. rundzie. Najpierw trafił lewym sierpowym, a potem dobił prawym prostym prosto w szczękę Kanadyjczyka, po którym ten bezwładnie osunął się na linach. "Superman" został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej, a jego stan określany był jako krytyczny. Stevenson przeszedł operacją. Jak informują lekarze, jego stan jest stabilny, ale nadal bardzo ciężki.- Jego stan wymaga mechanicznej pomocy w oddychaniu, głębokiej sedacji i specjalistycznego monitoringu neurologicznego. Na razie za wcześnie jest, aby mówić o długoterminowej prognozie dla pana Stevensona - powiedział Alexis Turgeon, lekarz ze szpitala w Quebec City.- W boksie takie rzeczy się niestety czasem zdarzają i równie dobrze to ja mógłbym być na jego miejscu. Obaj mamy do zrobienia swoją robotę w ringu i obaj ryzykujemy za każdym razem. Życzę Adonisowi wszystkiego co najlepsze i szybkiego powrotu do zdrowia - stwierdził Ukrainiec, brązowy medalista olimpijski z Londynu sprzed sześciu lat.- Tuż po ostatnim ciosie pomyślałem, że cała moja ciężka praca i lata poświęceń w końcu przyniosły efekty. Wszystko co robiłem w tej walce to było podążanie za planem taktycznym, jaki wcześniej nakreślił trener Teddy Atlas. Bez niego mógłbym nie zdobyć tego tytułu, póki co jestem bardzo zadowolony z naszej współpracy. Stevenson bije naprawdę bardzo mocno i gdybym zaboksował z nim tak jak w poprzedniej walce, mógłbym być w naprawdę sporych tarapatach. Bez wątpienia nie miałem dotąd do czynienia z zawodnikiem obdarzonym aż tak mocnym uderzeniem - przyznał nowy champion World Boxing Council.- Nie myślę o kolejnych walkach. Teraz po prostu chcę odpocząć i spędzić trochę czasu z rodziną. Tuż po Sylwestrze spotkam się z menedżerem oraz promotorem i dopiero wtedy porozmawiamy o następnych krokach - dodał Gwozdyk.