Spore kontrowersje towarzyszyły finałowej walce w boksie kobiet do 57 kilogramów. Julia Szeremeta miała w nim zmierzyć się z pięściarką, o której głośno było niemal od samego początku Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Lin Yu-ting, podobnie jak Imane Khelif oskarżana była przez kibiców i ekspertów o transseksualizm, a także podwyższony poziom testosteronu. Ci domagali się dyskwalifikacji obu zawodniczek, z których siłą rywalki nie mogły się nawet równać. Przegrany finał, ale z Paryża wraca szczęśliwa. Julia Szeremeta srebrną medalistką igrzysk Dysproporcje pomiędzy Szeremetą i Lin Yu-ting w finale były ogromne. Utalentowana Polka na dobrą sprawę nie była w stanie nawiązać rywalizacji z dużo wyższą i silniejszą zawodniczką. Ta bezlitośnie obijała 20-latkę. Werdykt w tym przypadku nie mógł być inny - jednogłośną decyzją sędziów triumfowała Tajwanka. Julia Szeremeta ogłasza decyzję tuż po porażce w finale igrzysk z Tajwanką Zawodnicy z drugich miejsc niemal nigdy do końca nie mogą czuć się szczęśliwi, ponieważ złoto było na wyciągnięcie ręki. Kibice w zupełności jednak byli dumni i szczęśliwy z powodu historycznego osiągnięcia reprezentantki Polski. - Dałam z siebie 100 procent, nie mam sobie nic do zarzucenia. Ciężka praca i widzimy się tutaj (na igrzyskach - red.) za cztery lata - skomentowała na gorąco swój występ srebrna medalistka igrzysk w Paryżu. Walka Szeremety cieszyła się sporym zainteresowaniem także poza granicami polski. Międzynarodowe media szeroko opisywały wydarzenia z finału, a wiele ciepłych słów pod jej adresem miały rywalki. - Julia jest taka młoda, a udało jej się dostać do finału. Dla mnie to już jest niesamowite. Jest doskonała i ma świetną technikę. Wierzę, że w przyszłości będzie się dalej rozwijać - powiedziała jej rywalka, Yu Ting-lin. Navratilova uderza w kontrowersyjne pięściarki. Czeszka domaga się zmian Skrajnie inne odczucia po finale towarzyszyły Martinie Navratilovej. Legendarna czeska tenisistka była oburzona zestawieniem walki o złoto igrzysk. Upust emocjom dała w mediach społecznościowych, uderzając w rywalkę Julii Szeremety. Znamy karty punktowe z finału Szeremety. Teraz wszystko stało się jasne "Cóz za zbieg okoliczności, że obaj sportowcy, którzy nie mogli rywalizować na zawodach IBA, teraz zdobywają złoto olimpijskie na igrzyskach olimpijskich pod tzw. czujnym okiem MKOl. Wszyscy przybysze z odpowiednimi paszportami są mile widziani" - dodała Navratilova. Wcześniej Czeszka w podobnym tonie wypowiadała się także o Imane Khelif.