- Nie powiedziałbym, że w grę wchodzi rewanż natychmiastowy, ale Daniel pokazał wielkie serce i zdobył wielu nowych fanów. Może kiedyś się jeszcze spotkają - stwierdził Tom Loeffler. Mistrz wagi średniej pokonał Amerykanina na gali w Nowym Jorku jednogłośną decyzją sędziów, choć z minimalną przewagą. Niektórzy obserwatorzy widzieli nawet zwycięstwo Jacobsa. - Uważam, że Giennadij wygrał zasłużenie, nie było żadnych kontrowersji. Były one natomiast w walce "Chocolatito". Myślę, że jako mistrzowi należał mu się przynajmniej remis. Ale tak to jest. Dlatego właśnie Giennadij chce każdego znokautować, żeby nie było żadnych wątpliwości - skomentował promotor Kazacha. "Chocolatito" to Roman Gonzalez, który doznał pierwszej porażki w karierze. Przegrał na punkty z Wisaksilem Wangekiem. Gołowkin być może wróci na ring już 10 czerwca w Kazachstanie. Jego rywalem mógłby być tego dnia Billy Joe Saunders (24-0, 12 KO), posiadacz tytułu WBO w limicie 160 funtów.