"Endrju" zagadnięty przez reportera serwisu BoxingInsider.com o zwycięzcę ewentualnej walki bez wahania odpowiedział: "Pacquiao". - On jest za mocny dla Mayweathera. Pokona go i to łatwo - podkreśla Gołota. - Pacquiao jest niesamowicie szybki. Potrafi zadawać wiele ciosów. Cotto to szybki pięściarz, ale przy Pacquiao wyglądał na wolnego - dodaje "Endrju". O walce Mayweathera z Pacquiao głośno jest już od dłuższego czasu. W opinii wielu ekspertów zajmujących się boksem zawodowym to obecnie najlepsi pięściarze świata, bez podziału na kategorie wagowe. Ich konfrontacja dałaby odpowiedź na pytanie, kto jest obecnie numerem jeden. 33-letni Floyd na zawodowym ringu jeszcze nie przegrał. Wygrał 41 walk, z których aż 25 kończył przed czasem. Natomiast niespełna 32-letni Pacquiao stoczył 56 walk, wygrywając 51 z nich. 38 razy rozstrzygał swoje pojedynki przed czasem. Trwają negocjacje między obozami pięściarzy na temat wynagrodzenia. Nie tak dawno Pacquiao odrzucił ofertę Mayweathera, który oczekiwał 60 procentowego udziału w przychodach z walki. Według amerykańskich mediów "Pac-Man" najpewniej złoży podpis pod kontraktem, jeżeli podział będzie pół na pół. Floyd, który na ostatniej walce z Shanem Mosleye'em zarobił - bagatela - 40 milionów dolarów, przyznał, że liczy na jeszcze większy zarobek. Tym razem zadowoli go...50 milionów "zielonych".